Spotkania Przyrodnicze część VI
Drogie Dzieci!
Nadszedł czas, kiedy maluchy Rudej Kitki muszą opuścić domek szpaka. Są na tyle duże, że przebywanie na tak małej przestrzeni jest dla nich bardzo uciążliwe. Jak już wiecie, Ruda Kitka nie śpi w domku od dwóch tygodni, ponieważ nie ma już dla niej miejsca. Każda mama wiewiórka posiada przynajmniej dwa gniazda. Jedno gniazdo tzw. zasadnicze to lokum, z którego wiewiórki korzystają regularnie. W naszym przypadku to budka szpaków. Z kolei gniazdo poboczne, do którego wiewiórki zaglądają od czasu do czasu, pełni rolę magazynu na pokarm, służy także do zmylenia drapieżnika i wyprowadzenia dzieci w razie potrzeby. I właśnie teraz nadszedł czas wyprowadzenia maluchów z domku szpaka. Ponieważ budka umieszczona jest na wysokim drzewie, pod którą nie ma już gałęzi, wyjście maluchów byłoby bardzo niebezpieczne. Zobaczcie jak ciekawe świata wyglądają już na zewnątrz.
Trzeba było im pomóc, aby bezpiecznie opuściły domek szpaka. Wraz z przyjacielem przynieśliśmy z lasu dużą sosnową gałąź i umieściliśmy ją poniżej budki.
Teraz wyjście maluchów było łatwiejsze ponieważ i mama i małe miały na czym oprzeć łapki. Ruda Kitka wyprowadzała trzy pierwsze maluchy przez około pół godziny. Ostatnie maleństwo było najbardziej tchórzliwe. Największym problem było właśnie odpowiednie złapanie maluchów przez Rudą Kitkę. Pojawienie się jej w pobliżu domku zachęcało dzieci do wyglądania przez otwór budki. Wówczas Kitka w charakterystyczny sposób łapała je zębami za kark i przenosiła do innego gniazda. Robiła to bardzo delikatnie nie robiąc maluchom żadnej krzywdy.
Kiedy Ruda Kitka zajęta pierwszym dzieckiem zniknęła z nim na parę minut, pozostałe maluchy zaczęły samodzielnie opuszczać domek. Robiły to w niepewny sposób. Nogi rozjeżdżały się im na gałęzi, a przednie łapki ledwo trzymały się budki.
Mama Ruda Kitka przeniosła bezpiecznie wszystkie maluchy, ale najbardziej namęczyła się przy ostatnim, który długo opierał się przed opuszczeniem szpakowej budki. Dosłownie wyciągnęła go za uszy, ale trwało to ponad dwie godziny! Była już bardzo zmęczona i zdenerwowana, o czym świadczą specyficzne ruchy ogonem, które zobaczycie na początku filmu.
Ostatnie zdjęcie pokazuje jak przenosi malucha w inne, bezpieczne miejsce. Budka szpaka pozostała pusta. Po oczyszczeniu będzie doskonałym miejscem na ciepłe mieszkanko dla ptasiej rodziny, albo jak tym razem zamieszka w niej inna wiewiórka. Nie mogę się doczekać następnej rodzinki, ponieważ po odejściu Rudej Kitki zrobiło się tak cicho i smutno…
To ostatnie zdjęcia Rudej Kitki 🙂 Już za nią tęsknię….
Drogie dzieci! Jeśli udało się Wam założyć dzienniczek obserwacji Rudej Kitki i narysować rozwój maluchów to przyślijcie mi proszę. Jeśli nie mogliście z różnych względów go wykonać to nie martwcie się, ważne że mogliście to zobaczyć !!!
A może narysujecie Rudą Kitkę? 🙂
Pozdrawiam p. Asia